Jak sie poddać Twojej woli
O mój wiecny Panie
Kiedy serce stra¶nie boli
Dusom sarpiom rany
Ref.: Jo cłek wolny i ¶lebodny
Buntuje sie dusa moja
Na Twoje przykozy
Jo cłek wolny i ¶lebodny
Nie wtr±coj sie do mnie
I mój dziadek tyz taki był
Ze¶ mu grzychów nie odpu¶cił
I cy¶cowe teroz moce
Twardom jego duse krusom
Idzie z góry zbójnicek
A nie wie ka chodnicek
Kiz to diasi za zbójnik
Co on nie wie ka chodnik
A chłopcy se w karcmie pijom
Pod kosiarem wilki wyjom
Pod kosiarem niedĽwiedĽ becy
Okocił sie tam mo dzieci
Skocył wilcek do kozicki
A kozicka do wilcka
A on za niom do wikliny
Potargoł jej kudłaciny
Kozicka sie przelękła
Ni ma tyz to jak juhasom
Nic nie robiom owce pasom
Pozierajom do doliny
Cy sie pasom te zdechliny
Jo se ino wiecnom drobiem,
Wiecnom drobiem, wiecnom drobiem,
Jo se ino wiecnom drobiem,
Po zielonym trownicku.
Ociec krzycy, matka krzycy,
Hej, ¶tyry dom, ¶tyry dom,
Ociec krzycy, matka krzycy,
Zedres kyrpce Janicku.
Kieby¶ se był nie wymy¶loł,
Był by¶ dostoł co¶ pomy¶loł,
Był by¶ dostoł co¶ pomy¶loł,
Hej, ¶tyry dom, ¶tyry dom.
A za twoje wymy¶lanie
To ci sie nic nie dostanie,
To ci sie nic nie dostanie
Z tom dziewcynom Jadwigom.
Kie jo se był chłopiec mały,
Chodziłek se w gatkach biołych,
Chodziłek se w gatkach biołych,
Hej, ¶tyry dom, ¶tyry dom,
Teroz-zek se podrósł troske,
Mom portecki i ciupazke,
Mom portecki i ciupazke,
Hej, ¶tyry dom, ¶tyry dom.
DROBIONY ORAWSKI/DOWNBY THE STREAM
(trad. ad. W.Trebunia, N.Grant)
Bez potocek g±ski gnała
Wysoko sie zagibała
Janickowi cudno było
Bo jej cosi widno było
Za potocek za zieliny
Posło dziewce na maliny
Mało malin nazbierało
Bo sie z chłopcem zabowiało
Kieby było nie ¶witało
Było by mi dziewce dało
Ale zacon kogut piskać
Zacyno sie dziewce ciskać
Pod jaworkem pod zelenym
Hej, ore Hańcia wołkem siwym
Jesce skiby nie zorała
Hej, mama na niom zawołała
Hańciu, Hańciu pódĽ du domu
Hej, wydajem cie nie wies komu
Wydajem cie Janickowi
Hej, lem hroĽnemu zbójnickowi
Mo kosulke uznojonom
Hej, lem sablicku zakrwawionom
Janko, Janko kany¶ ty był
Hej, coj se kosulke zakrwawiył
Janko, Janko tęgi zbójnik
Hej, zno po wir¶kak kozdy chodnik
We dnie zbijos, w nocy wrócis
Hej, a mnie biednej serce smucis
W lesie grzyby, w stawie ryby
Na lescynie orzechy
Nie bedzies ty dziewce miało
Ze mnie wielkiej pociechy
W tyj dolinie Sywarynie
Zimno tam, zimno tam
Jakoz jo sie z tej doliny
Sywaryny wymotam
Kie pozierom na Cie Panie
Serce moje ro¶nie
Od patrzenio na te wierchy
W dusy mej rado¶nie
Idom ludzie dolinami
Nie patrzom ku górze
A ty przecie siedzis Panie
Na koĽdzutkiej chmurze
Na koĽdziutkiej siedzis chmurze
Na koĽdziutkiej grani
Omijajom Cie ludziska
I majom Cie za nic
Nie kozdemu dołe¶ Panie
Telo wielkom rado¶ć
Coby co dzień w hole patrzoł
Nigdy ni mioł za do¶ć
Pierso godzina z północy biła
Jesce sie gwiozda na niebie tlyła
Kie mnie, kie mnie ma miła
Kie mnie, kie mnie ma miła
Kie mnie ma miła panom zdradziła
Wpadli w kómore jak zgraja w¶ciekło
Cieni ciupazkom jaz krew pociekła
Wtedy, wtedy ma miło
Wtedy, wtedy ma miło
Wtedy ma miło za drzwi uciekła
W murowanej piwnicy
Tańcowali zbójnicy
A z góry ich napadli
Ci uherscy straĽnicy
Jo se chłopiec gibki
Nie bojem sie bitki
Choćby mi stargali
Kosulke na nitki
Hej, ide w las piórko mi sie migoce
Ka wywine ciupazeckom krew cyrwonom wytoce
Ciymniućko noc ogień lasem prze¶wieco
Ciymniućko noc złe sie złemu zaleco...
Kochałak się w takim chłopcu
Co mioł orle pióro
Jak sie kochać mom w nim dalej
Kie mo copke burom
Kochałak się w takim chłopcu
Co na skrzypcach grywoł
Jak sie kochać mom w nim dalej
Kie na nicym nie gro
Kochałak sie w takim chłopcu
Co przepiknie ¶piewoł
Jak sie kochać mom w nim dalej
Kie bucy jak bawoł
Kochałak się w takim chłopcu
Tońcył po góralsku
Jak sie kochać mom w nim dalej
Kie tońcy po pańsku
Ref.: Ni ma to jak babie w mie¶cie,
Nic nie robi ino se ¶pi.
Ni ma to jak babie w mie¶cie,
Nic nie robi ino se ¶pi.
Chłop pokupi automaty,
Co wypierom syćkie smaty.
Po¶cierajom syćkie kurze,
W siuterynie i na górze,
I wytrzepiom tyz dywany,
Te włosiaste i baranie.
Na jarmak baba nie chodzi,
Ino jom chłop autem wozi.
Drzyć obcasy modne?
- Suzuki jest wygodne.
Po jarmaku moda koze
Spędzić krapke casu w barze;
Wypić fulla, zje¶ć hot-doga,
Du domu kręto droga.
Zabocyli se przy piwku,
O dziecyskak w doma małych,
Co bez calućki dzień cekały,
Ojca, matki wyzierały
Pojechoł nas Stasek w Hamaryke
ZawieĽli go tamok wielkim sifem
Odzioli go w piekne marynarki
Coby tyz zarobioł te dularki
A Stasek w Cikaku nie gustowoł
Z dutkami se stra¶nie Ľle gazdowoł
Popijoł gorzołke z arbajtrami
Wiecór sie zadawoł z panickami
Pisała do Staska listy ziena
Coby go nie zwiedła tam mamona
Coby się ku dzieciom wartko wrócił
I o niej tyz przecie nie zabocył
W Cikaku za¶ nastoł wielki lament
Zabili Stascyka Meksykany
Na truchłe nie było ani centa
Babina posłała swe grosięta
PrzywieĽli Stascyka z Hamaryki
Do grobu złozyli tam ka stryki
Na pogrzeb mu przysła ludzisk chmara
Kozdy ino my¶loł o dularach
PrzywieĽli Stascyka z Hamaryki...
W DUSAK
(sł. A.G±sienica-Czubernat, muz.trad. opr. W.Trebunia, N.Grant)
W dusach nasych dziadków wielki smutek
W dusach nasych dziadków wielki smutek
Ginie nasa gwara
Ginie nasa gwara
Pomalućku
Smuci się dzi¶ wielce kozdy górol
Smuci się dzi¶ wielce kozdy górol
Ginom nase stroje
Ginom nase stroje
Hej tracom się
Smuci się dzi¶ matka smuci ociec
Smuci się dzi¶ matka smuci ociec
Uciekajom dzieci
Uciekajom dzieci
Z naskich dziedzin
Smucimy się dzisiok syćka razem
Smucimy się dzisiok syćka razem
Ginom nase zwyki
Ginom nase zwyki
Na wiecny cas