Warszawa – Amsterdam – Seul – Nagoja… |
Długa podróż; ważne by dużo spacerować w przerwach |
Ogródki małe, ale piękne |
Trzęsienia ziemi nie było, a jednak… |
No to “kimono”. |
Czyj to fortepian? |
Efektowna elewacja i wejście polskiego pawilonu z wiklinowych plecionek w
nowoczesnym kształcie |
Jedziemy na sanki do “Austrii” |
Po koncercie w EXPO HALL |
Japonki “lubic Polska Górale” |
Perfect w Japonii? |
“Chciałbym mieć takie wnuki” |
Na terenie Expo |
Tańce |
Do “Egiptu”? (Jasiek już był w Egipcie) |
200 km w 40 min. – tak, Shinkansenem |
Uliczki w Kioto są raczej wąskie |
Jasiek plótł czasem “trzy po trzy” |
Chwila odpoczynku przed świątynią |
Dużo daszków – jak pod Tatrami |
Świątynie są naprawdę piękne |
|
Kioto i bardzo współczesna sake |
|